Czy zwykły PC może być wydajnym routerem lub switchem? Co różni te urządzenia od „zwykłego” komputera? Okazuje się, że całkiem mało, jeśli tylko postąpimy „nieroztropnie” i postanowimy stworzyć swój własny stos sieciowy… Innych już dawno zmusił do tego wykładniczy wzrost ruchu w sieci i powszechne użycie światłowodów.
W dzisiejszym świecie nieustannie słyszymy o pakietach przesyłanych przez sieć. Czym jest taki pakiet? W najprostszym ujęciu jest to odpowiednio sformatowana jednostka informacji. Co to znaczy? Otóż musi mieć w ściśle określony sposób wyszczególniony adres, dokąd ma trafić, a także mieć w odpowiednim miejscu zapisaną zawartość wiadomości. Aby został zrozumiany przez maszynę, musimy go przetłumaczyć z języka ludzkiego (jeśli wiadomość zawiera słowa) na liczby, a z kolei liczby te na ciągi bitów. To jednak nie wszystko: teraz należy pakiet wysłać, a z drugiej strony go odebrać. Za tę część odpowiedzialna jest karta sieciowa, działająca pomiędzy procesorem a fizycznym medium transferującym informacje – to oczywistość, jednak jak to się programuje? Gdzie i jaki software pomoże nam odebrać, odczytać lub wysłać takie pakiety? Odpowiedź brzmi: sterownik sieciowy.
EtherCAT nie pochodzi od angielskiej nazwy bardzo popularnego w sieci stworzenia, czyli kota domowego (łac. felis catus), ale jest rozwinięciem angielskiego skrótu Ethernet for Control Automation Technology, co można przetłumaczyć jako „Ethernet dla technologii sterowania i automatyzacji”. Jest to sprytna modyfikacja protokołu Ethernet dostosowująca go do potrzeb sieci przemysłowych. Chciałbym przedstawić kilka eksperymentów, które pozwolą czytelnikom zapoznać się z podstawowymi zasadami jego działania.
Jest to pierwszy z serii artykułów, w których chciałbym wprowadzić czytelnika w podstawy działania „Internetu”. Zaczniemy od omówienia modelu OSI, opisując pobieżnie warstwę fizyczną połączeń w sieciach, adresów MAC oraz IP (w obecnym artykule), dojdziemy kolejno do bardziej szczegółowego opisu protokołu TCP, systemu DNS, a skończymy na witrynach internetowych oraz API korzystających z HTTP. Przy okazji poznamy program Wireshark do analizy ruchu sieciowego. Zaczynajmy!
Dobre narzędzie pozwala szybko zweryfikować nawet najbardziej zagmatwaną teorię! Postaram się takie zaprezentować – Mininet [1]. Wspomnę także o linuksowych przestrzeniach nazw [2] w kontekście, w jakim wiedza o nich może nas wesprzeć przy korzystaniu z Mininet. „Motywem przewodnim” będzie natomiast poszukiwanie wyjaśnienia pewnej anomalii w protokole ARP.
Utrzymanie aktualnego tempa zwiększania szybkości pracy procesorów wykonanych w technologii krzemowej nie jest możliwe w dłuższej perspektywie. W celu zwiększenia wydajności pracy systemów zaczynają dominować rozwiązania równoległe, składające się z dziesiątek oraz setek rdzeni. Wymaga to nowych podejść co do architektury oraz zasady działania projektowanych systemów. Jednymi z bardziej wymagających wydajnościowo są stosy protokołów sieciowych. Niniejszy artykuł przedstawia pomysł realizacji równoległego, wydajnego oraz skalowalnego stosu TCP/IP.
RJ-45 jakie jest, każdy widzi. Ale jak się mają sprawy, gdy 1 Gb/s przestaje wystarczać? Czego użyć? Co zrobić? Jak żyć? Na trzy z czterech pytań odpowiedź znajdziesz w tym artykule.