Jakiś czas temu pojawił się na łamach naszego pisma nowy dział „Wspomnienia zgreda”. Jego istnienie zainicjowane zostało przytoczoną pewną kontrowersyjną historią, lekko podkolorowaną, tego, co działo się ponad piętnaście lat temu na scenie. Może współcześnie wyglądać to troszkę dziwnie. Jednak wtedy nie było to aż tak nietypowe, jak może się wydawać autorowi tamtego tekstu.